Durny pracownik ogrodu zoologicznego Park Hann w Senegalu włożył rękę przez pręty, wprost pod paszczę lwa. Nie jesteśmy pewni dlaczego to zrobił, być może chciał tylko zaimponować zgromadzonym wokół turystom.
Zwierzak nie potrzebował drugiego zaproszenia, aby złapać rękę która znalazła się za kratami. Po krótkiej szarpance, lew zwalnia uścisk z dłoni i puszcza mężczyznę wolno. Zapewne całkowicie obsranego. Facet może więc mówić o wielkim szczęściu, bo lew ma wystarczająco, aby mu tą wątłą rączkę wyrwać ze stawu. A takie nagrania również mamy na naszym serwisie…