Niepotwierdzone wieści mówią o tym, że jest to złodziej przyłapany na gorącym uczynku. Pobity i posiekany maczetą w nagrodę za swoje złodziejstwo. Trafił do szpitala z naprawdę rozległym i efektownym urazem twarzy.
Dodatkowo jak widzimy Brazylia to tak pojebana dziura, że nawet lekarze śmieją się z ciebie w ostatnich chwilach, zamiast założyć rurkę do tracheostomii, aby zapewnić odrobinę ulgi i zapewnić dostęp do tlenu.
Z drugiej strony to i tak już nie ma większego znaczenia, bo facet jest już praktycznie martwy. Zwiastuje to oddech agonalny o bardzo niskiej częstotliwości. Facet dosłownie zachowuje się jak karp wyjęty z wody. To ostatnie impulsy umierającego mózgu i dalej jest już tylko czarna dziura nicości.