Wdmuchiwanie cracku przez odbyt, choć może brzmieć jak temat z najdziwniejszych koszmarów – jest tematem, który znajdziecie w książkach pod sekcją „alternatywne metody przyjmowania narkotyków”.
Metoda działa, jest prosta jak budowa cepa. Jak uczyła pani na biologii: jama odbytu wyścielana jest błoną śluzową, która ma doskonałe właściwości absorbujące. Doskonale wchłania wszelakie substancje – włącznie z LSD czy alkoholem. To właśnie wiedza, od której należałoby zacząć (i skończyć) rozważania na temat sytuacji, którą widzimy na filmie. A może to jednak tylko zwyczajnie męskie pieszczoty? Nie wiemy… Tak jak u wypiętego ćpuna, nasz umysł jest trochę oszołomiony.
Poza tym, trzeba przyznać, że ten krótki filmik byłby doskonałą kampanią antynarkotykową. Powinni to emitować w TV przed 20.00. Wizja wdmuchiwania cracku w odbyt innemu facetowi skutecznie powinna zniechęcić do ćpania nawet najtwardszych twardzieli.
Nieziemski zapach…
hahhaa o kurwa, rozjebawszy….
Ok