„Przychodzi baba do lekarza ze strzałą w dłoni…” – taki początek tej historii pasuje jak ulał. Niestety, nie znamy szczegółów dotyczących okoliczności, w jakich doszło do tego nietypowego wypadku. Jednak z relacji lekarza wynika, że żadne kości nie zostały naruszone. Dzięki temu uraz nie jest tak skomplikowany, jak mogłoby się wydawać. Usuwanie ciał obcych, takich jak strzały, gwoździe, śruby, szkło, metal itp., jest rutynową czynnością, jeśli oczywiście nie uszkodzą ważnych struktur.
Na nagraniu możemy zobaczyć, jak lekarz starannie i łagodnie usuwa strzałę z dłoni pacjentki. Po wykonaniu zabiegu i założeniu opatrunku lekarz, w typowym dla siebie stylu, dał pacjentce klapsa w pupę i rzucił: „Do wesela się zagoi”. Zawsze tak robią.
