Zobacz szybkiego shota z kamery nasobnej francuskiego policjanta. Nagranie pokazuje zapis z protestów „Ruchu żółtych kamizelek” – zapoczątkowany przez dojebanie narodowi francuskiemu większych podatków na paliwo. Czara goryczy się przelała, a frustracja zamieniła się w dwa miesiące nieustannych protestów i młócenia się obywateli z gliniarzami.
Protesty zaczęły się, kiedy Francja postanowiła podnieść podatek na paliwo – o 7,6 eurocenta na litr diesla i 3,9 eurocenta na benzynę. A to nie wszystko! Planowano jeszcze większą podwyżkę od 1 stycznia 2019 roku: o 6,5 centa na oleju napędowym i 2,9 centa na benzynie. Finalnie ceny oleju napędowego we Francji wzrosły o ponad 20% w ciągu roku. Taki wzrost cen wystarczył, aby francuzi wyszli na ulicę. Dodajmy, że aż 62% francuskich samochodów jeździ na silnikach diesla, a na wzrosty cen tego paliwa żabojady są mocno wyczuleni.