Pięć kobiet i jeden mężczyzna, prawie wszyscy z tej samej rodziny, zostali rozstrzelani w środę wieczorem w mieście Touros w Brazylii. Dwie ofiary były nastolatkami: jedna miała 13 lat, a druga 15 lat. Według Żandarmerii Wojskowej wykonawcami rzezi były co najmniej cztery osoby uzbrojone w strzelby i pistolety.
Kiedy przestępcy dotarli na miejsce, co najmniej 10 dzieci bawiło się w okolicy jednego z domów. Zostały jednak oszczędzone przez zabójców i mogły uciec. Potwierdzone doniesienia od policji mówią, że w jednym z lokali znajdował się punkt sprzedaży dragów. Dodatkowo jedna z ofiar była karana za handel narkotykami. A więc, mimo że oficjalnie motyw nie jest znany, można domniemywać, że wszystkie ofiary były uwikłane w handel narkotykami.
Na nagraniu widzimy już tylko zwłoki ofiar popakowane w metalowe trumny służb medycznych.
- Francisca de Assis de Melo (54 lata)
- Marise Melo da Costa (29 lat)
- Manoelle de Assis de Melo Costa (15 lat)
- Emilly Kaliane Melo da Silva (13 lat)
- Azinete Santos Costa (26 lat)
- João Ferreira Inácio Júnior (26 lat)
Korelacje rodzinne wśród ofiar były następujące: Francisca de Assis de Melo była matką dwóch ofiar: Marise Melo da Costa i Manoelle de Assis de Melo Costa. Emilly Kaliane Melo da Silva była córką Marise i wnuczką Francisci.
Tam jedna to nawet dobra była
Szkoda laseczek