Zobacz materiał filmowy, który zarejestrował jedną z wielu prób nuklearnych przeprowadzonych przez Stany Zjednoczone na Wyspach Marshalla. Wyobraź sobie to: piękne, rajskie wyspy zmieniają się w atomowy plac zabaw dla USA. Bo po co budować zamki z piasku, skoro można robić grzyby atomowe?
To serio prawdziwy koszmar w stylu „patrz, jak rozpieprzamy planetę!”. W latach 1946-1958, USA postanowiło zrobić z tych idyllicznych wysepek pole doświadczalne dla swoich bomb atomowych. Wojskowi decydenci odpalili prawie 70 bomb, w tym jedną o mocy 1,000 razy większej od bomby rzuconej na Hiroshime. Rajskie wyspy zostały wciągnięte w nuklearny krąg ognia, a lokalna ludność zaczęła masowo borykać się z chorobami popromiennymi.
Ostatecznie mieszkańcy odczuli nie tylko radioaktywną „atrakcję”, ale również wpadli w niekończące się biurokratyczne bagno, walcząc o odszkodowania. Krótko mówiąc – testy nuklearne na Wyspach Marshalla to nie tylko brudna tajemnica zimnej wojny, ale także tragiczny przykład ludzkiej lekkomyślności.
CZYM SĄ WYSPY MARSHALLA? |