Starszy mężczyzna który wtarabanił się na przejście na czerwonym świetle, w parze ze swoją demencją miał również wiele szczęścia. Trajektoria jego podróży niemal w 100% pokrywała się z trajektorią pędzącej Łady Nivy. Niemal 100%, ponieważ Łada była ułamek sekundy wcześniej, przez co dziadek zaliczył ledwie muśnięcie.
Dla niego na pewno skończyło się to na obtarciach i siniakach. Mniej zadowolony był na pewno kierowca Łady, ponieważ zaliczył poważną rotacje. Cóż – auto do kasacji, ale przynajmniej dziadek żyje.
Chujowe
susiak
Xd
Może pieszy przeżył, zadecydowały sekundy…
Kuurła, takich to na ulice nie wpuszczać.