Bunty w południowo-amerykańskich więzieniach wyglądają właśnie tak. Brakuje tylko waty cukrowej. Ten miał miejsce w zakładzie Alcacuz w stanie Rio Grande do Norte (północny-wschód kraju), a odzyskanie kontroli i przywrócenie porządku. zajęło wojsku 14 godzin.
Służby wyciągnęły zza murów, aż 33 martwych ciał, które należały do skazanych. Wiele z nich pozbawionych były głów i miały wypatroszone wnętrzności. Wszystko o czym donoszą media to prawda – potwierdza to film, publikowany poniżej.
Bunty są często celowo prowokowane. Więźniowie liczą na efekt chaosu, który pozwoli wykorzystać okazje i krwawo wyrównać rachunki przez kartele narkotykowe.
Nie bez znaczenia zresztą jest fakt przepełnienia brazylijskich więzień. Powyższe, przeznaczone jest dla 600 osadzonych, a mimo to, swoje wyroki odbywa tam ponad 1000 osób. To prosta droga do wybuchu agresji i przejęcia kontroli nad placówką.
Na chuj takich zjebow trzymać? Od razu wszystkich wybić w pizdu i tyle
Może go oczy swędIały
W Ameryce Południowej w czasach antycznych grano w piłkę nożną ale do jednej bramki. Bramka była wielkości niewiele większej od piłki zawieszona na wysokości dzisiejszego kosza do koszykówki. Drużynie przegranej ucinano głowy. Robiła to drużyna zwycięska. Czyli wszystko się dzisiaj zgadza.
Dziab, dziab w oczka.