Nie znamy dokładnych przyczyn, które spowodowały, że ten młody mężczyzna musiał poddać się zabiegowi korekcji swojego fiuta. Widzimy natomiast, że skóra na jego penisie jest zdeformowana przez coś przypominającego swoistą narośl. Można to nazwać stulejką w wersji hardcore. Co zresztą, nazewnictwo takie jest uzasadnione, gdyż podobna procedura medyczna jest stosowana w przypadku faktycznej stulejki.
Jak widać na nagraniu, zdeformowana część skóry jest chirurgicznie usuwana przy pomocy koagulacji. Po wszystkim skóra jest zszywana poniżej żołędzi, co owocuje starym rzymskim zwyczajem, tj. obrzezaniem pacjenta. Zobacz całą procedurę na nagraniu.
Opis zabiegu korekcji penisa
Wyobraź sobie, że twój penis to nie tylko organ, ale także mały bohater, który musi przejść przez epicką przygodę przez całe życie. Zabieg korekcji penisa to poddanie go przeróbce w warsztacie rzemieślniczym — tylko zamiast młotka i gwoździ, mamy precyzyjne narzędzia chirurgiczne.
Kiedy mówimy o korekcji penisa, najczęściej chodzi o usunięcie nadmiaru skóry, która może tworzyć różne mniej estetyczne lub funkcjonalne komplikacje. Czasami jest to zabieg estetyczny, a czasami medyczny — jak przy stulejce, wtedy gdy skóra nie chce się w pełni cofnąć z fiuta. W obu przypadkach, celem jest poprawa komfortu i wyglądu.
Jak to się odbywa?
1. Znieczulenie: Na początku, jak w każdej dobrej operacji, pacjent dostaje znieczulenie. Bilet do krainy snów, gdzie nie ma bólu, tylko spokojne czekanie na to, co się wydarzy w trakcie zabiegu.
2. Procedura: Następnie chirurg przystępuje do akcji. Jeśli mamy do czynienia z usunięciem nadmiaru skóry, precyzyjnie odcina część, która wymaga poprawki. Operator tamuje krwawienie koagulacją (czyli „wypalaniem” w medycznym slangu), które pomaga zatrzymać krwawienie i zapewnia, że wszystko trzyma się w ryzach.
3. Zszywanie: Po wszystkim, skórę zszywa się poniżej żołędzi.
4. Rekonwalescencja: Po zabiegu, pacjent przechodzi przez okres rekonwalescencji. Powrót do aktywności seksualnej możliwy jest po 6 tygodniach.