Masakra we wsi Tuchczar była brutalnym wydarzeniem podczas wojny w Dagestanie. To właśnie wtedy, 6 rosyjskich żołnierzy w wieku 19 lat, zostało poddanych krwawej egzekucji w wykonaniu czeczeńskich bojowników. Ale po kolei…
5 września 1999r. czeczeńscy bojownicy dowodzeni przez Umara Edilsultanova, wkroczyli do Dagestanu (na terenie byłego ZSRR), zajmując wioskę Tuchczar, znajdującej się przy samej granicy z Czeczenią. Wioski broniła grupa rosyjskich poborowych. Walka szła dobrze do czasu, aż Rosjanie stracili pojazd BMP, którego wieżyczkę obsadzał strzelec z karabinem maszynowym. Niedługo po tym, okrążenie zaczęło się zacieśniać, a więc część Rosjan podjęła decyzję o ucieczce. Mimo beznadziejnej sytuacji, bohaterowie naszej historii postanowili utrzymać pozycje i nadal heroicznie (oraz bezsensownie) walczyć. Niestety, amunicja nikła w oczach, a dodatkowo teraz przeciwnik miał znaczną przewagę liczebną. Pomimo swojej dominacji, Czeczeni dali żołnierzom pół godziny na opuszczenie wioski.
Dowódca Rosjan nie przystał na tą lukratywną propozycję. A jednocześnie przez wspomniane braki w amunicji, dalsza walka okazała się niezbyt niemożliwa. Rosjanie próbowali więc się ukryć w jakichś sensownych miejscach – od piwnic, aż po pole kukurydzy. Wszystko w nadziei, że uda im się przetrwać. Gdy umówione 30 minut minęło, Czeczeni ruszyli na przeszukiwanie wioski.
Grupa 6 Rosjan, która zabarykadowała się w stodole została z niej wyciągnięta przez czeczeńskich rebeliantów, przy pomocy: benzyny, groźby podpalenia, a także kuszącej obietnicy o darowaniu życia. Dla Rosjan – w tamtym momencie – każda decyzja była złą decyzją. Dowódca zadecydował jednak o wyjściu z budynku i poddaniu swojego oddziału. Niewątpliwie tliła się w nim wtedy resztka nadziei i wiara w dobre czeczeńskie serduszka. Zważając na okoliczności – status jeńców wojennych nie wydawał się na pewno złą opcją.
Niestety, nie tym razem. Dość szybko Rosjanie zdali sobie sprawę, że zostali oszukani i zostaną straceni w imię zemsty za całą przelaną dotąd krew. Dowódca czeczeński bez zbędnego pierdolenia zarządził publiczną egzekucję na szczerym polu.
LISTA OFIAR
Vasily Tashkin – dowódca (25 lat)
Paranin Aleksiej Iwanowicz (19 lat)
Lipatow Aleksiej Anatolijewicz (19 lat)
Kaufman Władimir Egorowicz (19 lat)
Erdneev Borys Ozinowicz (19 lat)
Polagaev Alexey Sergeevich (19 lat)
Schwytanym żołnierzom kazano położyć się twarzą do ziemi, gdzieś w ustronnym miejscu poza wioską. Dowódca Czeczenów – Edilsultanov – rozkazał swoim ludziom, aby poderżnęli Rosjanom gardła. Pierwsze zginęli Paranin Aleksiej Iwanowicz oraz dowódca Tashkin. Śmierć i agonia tych dwóch panów otwiera taśmę wideo.
Następnie cięcie na gardle miał mieć wykonane Aleksiej Lipatov. Widać jak ten rozgląda się. Na prawo od niego – zwłoki Tashkina, po lewej – zalewający się krwią Paranin. Lipatov już kuma co go czeka. Postanowił więc wykorzystać chwilę nieuwagi i przytomnie podjął próbę ucieczki. Szybko jednak został złapany i zastrzelony. Plusy? Jako jedyny nie miał tego dnia podciętego gardła. Minusy? Również zginął.
Następna widoczna ofiara to Kaufman Władimir Egorowicz. Jeden z Czeczenów ciągnie Kaufmana na polanę i żąda, aby ten położył się twarzą do ziemi. Twierdzi, że „ułatwia to cięcie”. Rzeczywiście bardzo sprytne. Kaufman nie zamierza jednak poddać się jego żądaniu, a w zamian błaga swojego oprawce aby ten darował mu życie. Następnie wyciąga fałszywego asa z rękawa i próbuje przekonać Czeczenów, aby darowali mu życie w zamian za wskazanie miejsca ukrycia broni. Czeczeni jednak wiedzieli, że to nieudolna próba przedłużenia nieuchronnej sprawy. A więc równie szybko co jego kompani, został pozbawiony głowy.
Erdneev Boris Ozinovich, oddziałowy snajper jest następny w kolejce. Momentu jego egzekucji nie widać na filmie. Widać jednak, że Erdneev bardzo spokojnie – pogodzony ze swoim losem – wykonuje polecenia oprawcy i kładzie się na brzuchu. Bo jak już wiemy z poprzedniego akapitu – bardzo ułatwia to cięcie. Później scena się urywa.
Ostatnią ofiarą tej rzezi był Polagaev Alexey Sergeevich. Egzekucji dokonał osobiście przywódca Czeczenów – Umar Edilsultanov. Na nagraniu widać jak podchodzi do leżącego Sergeevicha z nożem, podwija rękawy, siada okrakiem na żołnierzu i przecina jego gardło. Dławiący się krwią Sergeevich, wije się i zrzuca kata ze swoich pleców. Umiera ze związanymi na plecach rękami. Po zrobionej robocie, bojownicy zgodnie krzyczą „Allahu Akbar!”.
Wioska była okupowana przez Czeczenów jeszcze przez 4 dni. Przez cały ten czas na jej terenie, ukrytych było jeszcze 2 Rosjan – Aleksiej Iwanow oraz Fiodor Czernawin. Jeden z nich ukrywał się na strychu, a drugi w piwnicy. Dzięki swojej determinacji udało im się uniknąć egzekucji, a o śmierci swoich kolegów dowiedzieli się dopiero po wyjściu z ukrycia.
Taśma którą tutaj widzicie powyżej, została odnaleziona w 2000r. przez Rosyjską Służbę Bezpieczeństwa i była podstawą do odnalezienia sprawców i postawienia ich przed sądem.
LISTA SPRAWCÓW
Umar Edilsultanov – dowódca – był sprawcą zabójstwa Aleksieja Połagajewa (ostatni na filmie). Zginął pół roku później po wydarzeniach w Dagestanie.
Tamerlan Chasajew – jeszcze nim służby zaczęły się nim interesować ws. wydarzeń z Dagestanu, ten odsiadywał wyrok w kolonii karnej za zupełnie inne przestępstwa. Za zbrodnie w Dagestanie został skazany na ponad 20 lat, jednak niedługo później zdechnął w celi.
Islam Mukaev – dostał 25 lat, po zatrzymaniu w 2005 r.
Ryzwan Szapajewicz Wagapow – zatrzymany 19 marca 2007 roku w Czeczenii. Został skazany na 22 lata więzienia, jednak za inne przestępstwa. Były problemy z sądowym udowodnieniem mu udziału w zbrodni zarejestrowanej na filmie.
Arbi Dandaev – to on był sprawcą zabójstwa dowódcy – Taszkina. W 2008r. został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji w Groznym. Początkowo przyznał się do zarzutów, by w sądzie wszystko odszczekać i stwierdzić, że przyznał się pod wpływem nacisków policjantów. Niemniej sąd uznał jego poprzednie zeznania za wiarygodne. W marcu 2009r. Sąd Najwyższy Dagestanu skazał Dandajewa na dożywocie. Złożona apelacja została oddalona, a wyrok podtrzymany.
Mansur Razhaev – to jemu zarzucono morderstwo Erdneeva Borisa Ozinovicha, którego egzekucja nie jest bezpośrednio widoczna na nagraniu. Taśma urywa się w momencie gdy Mansur Razhaev nachyla się nad ofiarą, dzierżąc w ręce sporej wielkości nóż. Razhaev próbował więc się bronić argumentacją, że sekundę później oddał nóż komuś innemu, a on sam nikogo nie zamordował. Jego pierdolenie nie przekonało sądu i w 2012r. dostał dożywocie.
Tutaj wpisz co myslisz…ty jebany redaktorze kacapów ci szkoda ty chyba ich bękart co zachodziła twoja matka jebać się pod sowiecki garnizon ty psie w dupe jebany
Bo I git
To jest chyba wojna Czeczeni z Rosją (Dagestanem- też muslimy) Niech się tną między sobą.
Jebać wszystkich arabów i rosjan
Żeby Bóg tych skurwysynów arabskich pokarał
Tak